Archiwalne wpisy:
kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  
Kategorie:

Aktywne ferie w MOW

Na ferie zimowe w tym roku nie musieliśmy zbyt długo czekać, bo już po dwóch tygodniach nowego roku czekała nas kolejna przerwa. Większość moich kolegów z Ośrodka wyjechało na ten czas do domów. Nieliczni – w tym ja – z różnych powodów zostali w Malborku. W żaden sposób jednak nie żałujemy, bo dzięki naszym wychowawcom działo się naprawdę dużo. Ani się obejrzeliśmy, a już trzeba było pakować się znów do szkoły. Jest jednak co wspominać!

Zaczęliśmy z „wysokiego C” od najdalszego, najtrudniejszego, ale i najważniejszego dla nas wyjazdu: odwiedziliśmy w Warszawie w Instytucie Matki i Dziecka naszego leczonego z nowotworu kolegę Daniela. Nie widzieliśmy się ponad miesiąc, bo trafił tam przed Świętami Bożego Narodzenia, a odległość nie ułatwiała nam wizyt. Cieszę się, że mogliśmy posiedzieć z nim kilka godzin, porozmawiać i poprawić mu humor nie tylko naszą wizytą, ale i przygotowanymi przez wszystkich upominkami. Mam nadzieję, że sprawią mu frajdę, pomogą przetrwać ten trudny czas i sprawią, że szybciej wróci do nas do Malborka!

W następnych dniach czekały nas kolejne, tym razem trochę bliższe, wyjazdy: do Torunia i Gdyni. W mieście Kopernika zajechaliśmy do Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć mnóstwo ciekawych wynalazków, przeprowadzić wiele eksperymentów oraz przekonać się jak działają siły przyrody. Nad morzem odwiedziliśmy podobne miejsce: Centrum Nauki Experyment, gdzie również odbyliśmy praktyczne lekcje fizyki, chemii i biologii. Bardzo mi się tam podobało i dowiedziałem się wielu rzeczy, które rozjaśniły mi niejasne do tej pory sprawy. Prócz wizyt w tych ciekawych miejscach wychowawcy pokazywali nam również inne atrakcje odwiedzanych miast: gdyńskie Akwarium i Skwer Kościuszki, a także toruńskie Starówkę, Krzywą Wieżę, Pomnik Flisaka oraz Manufakturę Cukierków. Wszystkim bardzo się podobało!

Drugi tydzień przyniósł równie ciekawe wypady. Wybraliśmy się nad morze do Sztutowa, gdzie najpierw z dużym powodzeniem szukaliśmy w piasku bursztynów, a następnie pojechaliśmy do Muzeum Stutthof, w którym mogliśmy poznać okrutną historię czasów Drugiej Wojny Światowej. Wizyta w byłym obozie zagłady bardzo wszystkimi wstrząsnęła i długo po wyjściu milczeliśmy. Ostatnim punktem wypadu na Mierzeję Wiślaną było ognisko z pieczeniem kiełbasek, które pozwoliło nam na chwilę uciec myślami od wojennych wizji i ogrzać się trochę w ten zimny dzień.

Prócz interesujących wycieczek mieliśmy również okazję wyszaleć się uprawiając różne sporty. Dwa dni po wycieczce nad morze odwiedziliśmy stok w Trzepowie, gdzie mieliśmy okazję nauczyć się jeździć na nartach. Większość z nas od razu załapała, na czym to polega i opętało nas narciarskie szaleństwo. Wybawiliśmy się tak, że po powrocie do Ośrodka wszyscy padliśmy na łóżka i błyskawicznie zasnęliśmy.

Również w Malborku wychowawcy organizowali nam zawody i turnieje sportowe. Praktycznie codziennie szlifowaliśmy umiejętności łyżwiarskie na miejskim lodowisku, a na szkolnej hali mogliśmy sprawdzić swoje siły w Piłkarskim Torze Przeszkód, konkursie żonglerek i  meczach siatkówki.

Atrakcje, które wychowawcy zorganizowali nam w te dwa tygodnie mogłyby spokojnie starczyć nam na dwa miesiące. To był naprawdę świetnie spędzony czas, w którym nie tylko zdobyliśmy nowe umiejętności, wiedzę i doświadczenia, odwiedziliśmy wiele fantastycznych miejsc, ale przede wszystkim rewelacyjnie się wybawiliśmy. To dziwne, ale mimo tego, że codziennie byliśmy bardzo zmęczeni, to wypoczęliśmy jak nigdy.

                                                                                                         M. Łopato (MOW News)