Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Malborku odwiedza coraz więcej zagranicznych gości z różnych części Europy. Trzeci rok z rzędu z młodzieżą pracuje anglojęzyczny wolontariusz. Po Ademie z Turcji (2014/15) i Sergiu z Portugalii (2015/16) w tym roku szkolnym placówka gości Evę z Hiszpanii. Ich praca przynosi wymierne korzyści zauważalne nie tylko we wzroście kompetencji językowych, lecz również w otwarciu chłopców na obcokrajowców i inne kultury. Ponad to w ostatnim tygodniu listopada po naukę i nowe doświadczenia przyjechała ponad dwudziestoosobowa grupa pracowników jednostek resocjalizacyjnych z Estonii.
European Voluntary Service czyli europejski wolontariat jest drugą, zaplanowaną na lata 2014-2020, odsłoną programu Młodzież w działaniu, będącego częścią znacznie szerszego projektu Erasmus+. Przeznaczony jest on dla ludzi w wieku 18-30 lat, którzy swoją nieodpłatną pracą chcą za granicami swojego kraju pomóc przy realizacji różnych projektów organizowanych na rzecz goszczących ich społeczności. Zadaniami wolontariuszy działających w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Malborku są: poszerzanie kompetencji językowych uczniów i nauczycieli placówki, szerzenie informacji o kulturze regionów, z których pochodzą, przygotowanie do funkcjonowania w tolerancji w zjednoczonej Europie czy pomoc przy organizacji różnych wydarzeń i działań Ośrodka. Z zadań wywiązują się wyjątkowo sumiennie, co zauważają i cenią sobie uczniowie. Bardzo lubię rozmawiać i uczyć się z wolontariuszami – mówi Kamil z III grupy – dzięki temu, że nie znają polskiego w rozmowach z nimi zawsze muszę dawać z siebie wszystko. Wolontariusze są do dyspozycji nauczycieli i uczniów codziennie, dzięki czemu można wdrożyć chłopców do systematycznej pracy pozalekcyjnej nad językiem obcym.
Praca z obcokrajowcami rozwija i znacząco podnosi kompetencje językowe wychowanków Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Jednym z plonów ponad dwuletnich działań lingwistycznych z młodzieżą było wysłanie reprezentanta Ośrodka na międzynarodową wymianę Polskich, Czeskich i Rumuńskich nastolatków, którą zorganizowało kwidzyńskie Stowarzyszenie „Akwedukt” w dniach 17-24 października b.r. W jej ramach rówieśnicy odkrywali tradycje i kulturę swoich krajów zarówno od strony historycznej, muzycznej, kulinarnej oraz turystycznej. Ponad to młodzi europejczycy uczestniczyli w wielu warsztatach, m.in. z kręcenia i montowania filmu z wymiany czy tanecznych, a także wycieczkach po Kwidzynie oraz Gdańsku. A wszystko to wyłącznie w języku angielskim. Czas ten – jak przyznaje Sebastian z grupy IV, uczestnik wymiany – oczywiście wykorzystaliśmy na naukę i poznawanie nowych rzeczy, ale najważniejsze dla mnie były kontakty z rówieśnikami z innych krajów, rozmowy i zawarte nowe przyjaźnie. Jak dodaje opiekun zarówno wolontariuszy, jak i samego Sebastiana, nauczyciel języka angielskiego Paweł Brzozowski: To właśnie swoboda rozmowy uczniów, nie tej na forum, ale kuluarowej, jest największym sukcesem naszej pracy. To, że młodzież swobodnie, bez oporów i stresu komunikuje się ze sobą w obcym języku jest nieocenione i na pewno przyniesie im wymierne korzyści w przyszłości.
We wtorek 29 listopada placówkę przy ul. Jagiellońskiej 94 odwiedziła z kolei grupa wyjątkowych gości: delegacja nauczycieli, psychologów oraz wysokich urzędników pracujących w departamentach do spraw nieletnich odpowiadających za działania resocjalizacyjne w Estonii. Po zaprezentowaniu gościom infrastruktury Ośrodka oraz praktycznych zajęć z uczniami w szkole dyrekcja zaprosiła delegację do auli placówki, gdzie już od strony teoretycznej zapoznano Estończyków z systemem pracy, metodami oddziaływania na młodzież i kanalizowania ich energii, a także formami prowadzenia wychowanków od momentu przybycia do chwili opuszczenia MOW-u. Międzynarodowa wymiana doświadczeń jest niezwykle ważna zarówno dla nas, jak i dla naszych pracowników – podsumowuje wizytę dyrektor Ośrodka Adam Wilczyński – to, że możemy czerpać wiedzę od innych, jak i dzielić się naszymi osiągnięciami pozwala doskonalić nasz warsztat i jeszcze lepiej wywiązywać się z naszej misji. Bardzo cieszy mnie zainteresowanie naszymi doświadczeniami Estończyków. Nie jest to pierwsza wizyta zagranicznych gości w naszej placówce, ponieważ już kilka lat temu odwiedzały nas grupy z Finlandii, Łotwy i również Estonii. Tego typu wizyty obfite w wymianę doświadczeń są bardzo cenne i zawsze przynoszą wiele obopólnych korzyści.
Kontakt z obcokrajowcami, dzielenie się z nimi swoimi doświadczeniami oraz doskonalenie umiejętności językowych uczniów i pracowników jest świeżym kierunkiem pracy resocjalizacyjnej w Polsce. Działania te wciąż wymagają sporo pracy i zaangażowania w ich doskonalenie, ale już przynoszą wymierne efekty w postaci wzrostu kompetencji językowych wychowanków, tolerancyjnego i otwartego podejścia do ludzi innych kultur i wyznań, poszerzanie jakości pracy placówki oraz budowanie poczucia przynależności do wspólnoty europejskiej. Dzięki temu wychowankowie mają szanse nie tylko odnaleźć się we współczesnym świecie po opuszczeniu murów Ośrodka, ale również odnosić w nim sukcesy i stać się pełnowartościowymi obywatelami Polski i Europy.
***
Poniżej prezentujemy Państwu krótki wywiad przeprowadzony przez redaktorów Ośrodkowej gazetki MOW News z przedstawicielem estońskiej delegacji, panem Jaano Rassa, który pełni funkcję Szefa Komisji Do Spraw Nieletnich w Harju.
Kim jesteście i co u nas robicie?
Jesteśmy członkami specjalnych komisji do spraw nieletnich z Estonii. Na co dzień często podejmujemy decyzje związane z trudna młodzieżą i oddziaływaniem na nich. Jedną z takich decyzji może być umieszczenie dziecka w ośrodku takim jak wasz. Stąd też nasza obecność w waszych murach. Chcemy zobaczyć jak tego typu ośrodki funkcjonują w innych krajach.
Jak podobała się wam nasza placówka?
Byliśmy bardzo zaskoczeni tym, że młodzież wydaje się być wolna, wszyscy uczniowie są uśmiechnięci, wyglądają na szczęśliwych. To nie jest typowe w innych placówkach. Bardzo zaskoczyło mnie, że prawie każdy uczeń, którego mijałem przywitał się ze mną. To było bardzo miłe. Gdyby pracownicy polskich ośrodków przyjechali do bliźniaczych placówek w Estonii, to obawiam się, że musielibyśmy się za zachowanie naszych wychowanków wstydzić. Jest to moim zdaniem kwestia wartości i autorytetów w społeczeństwie. W wielu krajach zauważyliśmy, że bardzo liberalne podejście do życia powoduje zaniedbanie podstawowych autorytetów i wartości. Ludzie nie maja szacunku. Dlatego bardzo chętnie pokazuję moim kolegom i koleżankom Polskę, ponieważ tutaj wartości są przestrzegane i da się to wyczuć na każdym kroku. Takie właśnie wrażenie mieliśmy przekraczając próg waszej placówki.
Skąd pomysł na wizytę akurat w Polsce?
Współpracujemy z polskimi placówkami od ponad 13 lat, organizujemy wymiany pracowników, kursy, szkolenia. Co jakiś czas zapraszam kolegów z Estonii na zagraniczne wyprawy, żeby pokazać im polskie instytucje, zakłady karne, poprawcze, ośrodki wychowawcze. Dzięki tym wizytom mają oni bardzo dużo przemyśleń i wniosków. Co więcej instytucje w Polsce i Estonii maja bardzo zbliżone budżety, co sprawia że jest sens porównywać ich prace i wzorować się na wypracowanych systemach.
Dużo macie takich placówek w Estonii?
Mamy dwie placówki takie, jak ta. Obie przeznaczone są dla około 50-60 uczniów. Są sporo mniejsze od Waszej. Poza tym oba w przeciwieństwie do waszego są koedukacyjne: przeznaczone zarówno dla chłopców, jak i dziewcząt. Organizacyjnie system jest bardzo podobny, ale jeśli chodzi o edukację jest między nami wiele różnic. W Estonii dużo jest doradztwa, nie ma zajęć praktycznych oraz kształcenia zawodowego.
Kiedy możemy was odwiedzić? Może jakaś wymiana młodzieży?
Cały grudzień mamy już zaplanowany, więc najszybciej możeym przysiąść do tematu w 2017. Być może uda się nam coś zorganizować w przyszłym roku, ale zależy to od wielu czynników, więc póki co nie odpowiem Wam konkretnie. Ale bardzo bym się cieszył z ponownego spotkania z Wami.
Dziękujemy za wywiad i życzymy przyjemnej wizyty w Polsce.
Wywiad przeprowadzili: D. Koc, M. Łopato i S. Gospodarowicz (MOW News)