Archiwalne wpisy:
marzec 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  
Kategorie:

Z nowym rokiem…starym krokiem

Rok szkolny 2021/22 trwa już od dwóch tygodni. Za nami pierwsze lekcje, sprawdziany, oceny, sukcesy i rozczarowania. Wielu z nas cały czas trwa przy swoich powakacyjnych postanowieniach: regularnych przygotowań do egzaminów, nauki angielskich słówek, powtarzania tabliczki mnożenia czy ładnego prowadzenia zeszytów. Znamy jednak również i takich, których plany już w pierwszych dniach zweryfikował ich słomiany zapał . My w kole wolontariatu trwamy przy panu Grzesiu Tanasowie już od kilku lat, a celem na ten rok jest zrobić jeszcze więcej, jak w poprzednich latach. I od początku roku sumiennie pracujemy nad jego realizacją!

Trwająca od kilkunastu miesięcy pandemia spowodowała, że zdecydowana większość uczniów zdążyła zatęsknić za szkołą i tradycyjnymi lekcjami. Młodzież z I Liceum Ogólnokształcącego w Malborku przez trwające w szkole wakacyjne remonty nie mogła razem ze wszystkimi rozpocząć lekcji w swoich klasach od 1 września. Gdy nasz opiekun dowiedział się, że sytuacja ta może się przedłużyć, zaproponował nam, byśmy pomogli rówieśnikom w szybszym powrocie do normalności. Chętnie zgodziliśmy się i ostatnie dni poprzedniego tygodnia spędziliśmy na pracach porządkowych w zaprzyjaźnionej szkole. Nosiliśmy meble, kompletowaliśmy wyposażenie klas, sprzątaliśmy i pomagaliśmy w pracach wykończeniowych. Pracy było sporo, ale w miłej atmosferze i przy dobrej muzyce czas szybko nam upłynął. Cieszymy się, że mogliśmy dołożyć swoją cegiełkę do tego, że nasi rówieśnicy już od 13 września mogli wrócić do normalności i rozpocząć naukę w swoich murach.

Niemal całą niedzielę 12 września spędziliśmy w Nowej Wsi Malborskiej, gdzie pomagaliśmy w organizacji Festynu i Biegu Dobroczynnego dla niepełnosprawnego mieszkańca Gminy Malbork Bartosza Tuchułki. Od rana rozstawialiśmy scenę i namioty, układaliśmy stoły i ławy oraz przygotowywaliśmy teren do imprezy oraz biegu. W czasie imprezy pomagaliśmy przy jej obsłudze zabezpieczając teren, przenosząc różne rzeczy czy asystując organizatorom. Po festynie natomiast wszystko, co rano rozłożyliśmy, składaliśmy z powrotem. Dzień był bardzo intensywny, bo prócz mnóstwa pracy poznaliśmy również wielu świetnych ludzi, skorzystaliśmy podczas imprezy z różnych z atrakcji oraz najedliśmy się za wszystkie czasy waty cukrowej i popcornu. Najważniejsze jest jednak to, że w znacznym stopniu pomogliśmy w organizacji imprezy, która zakończyła się zebraniem ponad 23 tysięcy złotych dla Bartosza Tuchułki. I mimo, że finansowo nie byliśmy w stanie zbytnio pomóc Bartkowi, to czujemy, że mamy w tym sukcesie swój udział.

                                               N. Majchrzak, M. Tomaszewski (MOW News)