Rok szkolny jeszcze na dobre się nie rozpoczął a wychowawcy już przygotowali dla nas pierwszą niespodziankę. W nagrodę za terminowe przyjazdy po wakacjach do Ośrodka w piątek 9 września prawie całą grupą V wyjechaliśmy na trzydniowy biwak nad jezioro Kuksy kilka kilometrów od Dzierzgonia.
Po dotarciu na miejsce i rozstawieniu namiotów od razu wskoczyliśmy w kąpielówki i ruszyliśmy popływać. Pogoda była kapitalna, a woda bardzo ciepła, więc pływaliśmy i bawiliśmy się w niej tak długo, jak mogliśmy. Po południu czekał nas spacer po okolicy i mecz siatkówki plażowej. Na szczęście wzięliśmy swoją siatkę, bo tak jak przeczuwaliśmy, z końcem wakacji tamtejszą schowano. Wieczorem czekało nas ognisko z przyśpiewkami i pieczeniem kiełbasek, a później długie rozmowy do późna w namiotach.
W sobotę wstaliśmy trochę później, niż zwykle. Wypoczęci zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy na spacer do lasu w poszukiwaniu grzybów. Obeszliśmy całe jezioro – myślałem, że zajmie nam to więcej czasu – i zebraliśmy prawie całą reklamówkę grzybów. Po powrocie znów wskoczyliśmy do wody, a całe popołudnie zmęczeni spędziliśmy na łowieniu ryb. Tym razem niestety mieliśmy zdecydowanie mniej szczęścia niż na grzybach i złapaliśmy tylko kilka malutkich okazów, które od razu wypuszczaliśmy. A może po prostu nie brały z powodu głośnych zabaw naszych kolegów w obozowisku…pewnie tak! Wieczorem znów wychowawcy pozwolili nam posiedzieć dłużej przy ognisku, ale tym razem zdecydowanie szybciej poszliśmy spać. Aktywny dzień dał się każdemu we znaki.
Ostatni dzień wyjazdu upłynął nam na ostatnich kąpielach i spacerze, a także składaniu namiotów, pakowaniu bagaży i sprzątaniu terenu obozowiska. Wszystko poszło nam bardzo sprawnie, a miejsce zostawiliśmy jeszcze czystsze, niż zastaliśmy. Na obiad byliśmy już w Ośrodku. Wyjazd wszystkim bardzo się podobał. Po pierwszych kilku dniach w szkole mogliśmy ostatni raz w tym roku zasmakować atmosfery wakacji, wybiegać się i wyszaleć, by od poniedziałku z nowymi siłami wrócić do szkolnej rzeczywistości i kontynuować nasz pierwszy rok w gimnazjum.
Dziękujemy serdecznie wychowawcom za zorganizowanie nam tego wyjazdu oraz poświęcony czas i opiekę w jego trakcie, a także harcerce, druhnie Darii, która towarzyszyła nam w trakcie tego wyjazdu.
M. Dębowski (MOW News)