Archiwalne wpisy:
wrzesień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  
Kategorie:

Grupa ósma podbija Mierzeję (dzień 1)

Kolejny tydzień w Ośrodku zaczęliśmy inaczej niż zwykle. Tym razem wychowawcy przygotowali dla nas nie lada atrakcję: zabrali naszą grupę na trzydniowy biwak na Mierzeję Wiślaną. Od razu po śniadaniu zamiast zejść na lekcje do szkoły spakowaliśmy nasze rzeczy i ruszyliśmy w podróż do Ośrodka Wypoczynkowego „Panorama” w Kątach Rybackich.

Droga minęła nam bardzo szybko, a świecące słońce zapowiadało piękny dzień. Po zakwaterowaniu się w pokojach i rozpakowaniu toreb ruszyliśmy nad długo niewidziane przez wielu z nas morze. Na plaży standardowo ogarnęło nas szaleństwo i zaczęliśmy ganiać za sobą brzegiem morza. Gdy już wyhasaliśmy się i nacieszyliśmy miejscem, zaczęliśmy zbierać muszelki i bursztyny, a następnie zagraliśmy z wychowawcami w zbijaka i piłkę plażową. Po zabawie mieliśmy chwilę na wspólne pamiątkowe zdjęcia. Ani się obejrzeliśmy, a już trzeba było wracać na obiad.

Po posiłku wychowawcy postanowili pokazać nam najbardziej znany kurort w regionie: Krynicę Morską. Spacer rozpoczęliśmy od znalezienia kolejnej „skrzynki” w zabawie Geocaching. Następnie zwiedziliśmy znajdujący się od strony Zalewu Wiślanego port, w którym cumują jachty i motorówki. Najbardziej podobał mi się widok, który mieliśmy przed oczami. Można było zobaczyć stamtąd znajdujące się na drugim brzegu piękne przestrzenie Wysoczyzny Elbląskiej z zarysami Elbląga, Tolkmicka i Fromborka. Rewelacja! Później spacerem udaliśmy się w stronę wystającej znad drzew czerwonej latarni morskiej. Była naprawdę wysoka! Kto z nas się nie bał, mógł wejść na jej szczyt. Ja spanikowałem, ale koledzy opowiadali, że widok był kapitalny. Na zakończenie spaceru poszliśmy na krynicką plażę, gdzie jeszcze opalali się ostatni wczasowicze. My za to upolowaliśmy pływające przy brzegu meduzy.

Po powrocie do Ośrodka zamiast kolacji w stołówce pensjonatu posiłek mieliśmy upiec sobie sami nad ogniskiem. Zebraliśmy się więc całą grupą nad paleniskiem i przy wspólnych śpiewach, dowcipach i opowieściach przyrządziliśmy pyszne kiełbasy, karkówkę i grzanki. Koledzy siedzą tam dalej, a ja po zjedzeniu swoich kiełbasek poszedłem pisać dla Was tę notkę. Wracam póki drewno jeszcze nie zgasło.

Ciekaw jestem, co będzie jutro. Wieczorem na pewno możecie liczyć na moją relację. Pozdrowienia dla kolegów z Ośrodka! Uczcie się pilnie!

K. Olak (MOW News)