W ostatni weekend stycznia dwudziestu grupowych mistrzów szachowych spotkało się w auli Ośrodka, by rozstrzygnąć, który z nich jest najlepszy. Dla części z nas ta – uznawana przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski za sport – gra jest jedną z form spędzania wolnego czasu, ale mamy wśród nas prawdziwych fanatyków 64-polowej planszy. Różnicę między nimi widać było już w pierwszych potyczkach.
Wszyscy, którzy traktowali szachy rekreacyjnie szybko odpadli, a o miano arcymistrza zaciekle walczyło ośmiu najlepszych. Pojedynki między nimi organizujący zawody wychowawca Andrzej Głowacki uznał za najbardziej interesujące i najzacieklejsze, a o wynikach najczęściej decydował jeden zły ruch. Największą koncentracją wykazał się K. Mosek z grupy III, który otrzymał miano szachowego arcymistrza Ośrodka.
……………………………………………P. Rybak (MOW News)