Archiwalne wpisy:
marzec 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  
Kategorie:

Żagle na maszt

Żaden miesiąc nie kojarzy nam się z przelaną krwią tak, jak wrzesień. Co roku nasze serca krwawią z powodu końca wakacji. Co roku krwawi też czerwienią liści przekwitająca przyroda. Przede wszystkim jednak czerwonym uczynił wrzesień opór Polaków podczas niemieckiej i sowieckiej napaści na nasz kraj w 1939 roku.  Dla nas – wychowanków należących do kół żeglarskiego i rycerskiego – czas ten kojarzy się również z krwią przelaną 15 września 1463 roku na wodach Zalewu Wiślanego.

Dwa lata z rzędu (2018 i 2019) braliśmy czynny udział w inscenizacjach bitwy morskiej pomiędzy wojskami Królestwa Polskiego i Zakonu Krzyżackiego, które upamiętniały historyczne zwycięstwo rycerzy Korony. Bardzo nam się podobało i z niecierpliwością wyczekiwaliśmy tegorocznego wyjazdu do Kątów Rybackich. Niestety epidemia pokrzyżowała te plany: organizatorzy odwołali imprezę. My jednak tak łatwo nie rezygnujemy i przy pomocy Stowarzyszenia „Eureka” oraz Szkoły Żeglarskiej „Zielony Rzepa” na Mierzeję jednak się wybraliśmy.

557. rocznicę zwycięstwa polskich rycerzy uczciliśmy rejsem po Zalewie Wiślanym. Podróż z Kątów Rybackich do Tolkmicka zajęła nam trzy godziny, podczas których wychowawcy opowiadali nam o historii Polski, bitwie i ówczesnych łodziach. Po zacumowaniu czekały nas niespodzianki w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury, gdzie najpierw uczestniczyliśmy w zajęciach o żeglarstwie na Zalewie i historii regionu, a później jedliśmy pyszne kiełbaski i śpiewaliśmy szanty przy ognisku. Wypoczęci i posileni wyruszyliśmy w drogę powrotną, podczas której mogliśmy podziwiać piękne zachodzące nad wodą słońce.

Wyprawa bardzo nam się podobała! Mimo tego, że nie biwakowaliśmy pod namiotami w porcie i nie walczyliśmy na miecze z Krzyżakami, jak to było w latach ubiegłych, bawiliśmy się świetnie. Tym razem cofnęliśmy się w przeszłość o ponad sto lat płynąc repliką XIX-wiecznej łodzi żeglarskiej, a nie każdy może się tym pochwalić. Pogoda też dopisała, co najlepiej było widać po naszych czerwonych od słońca twarzach. To był naprawdę udany dzień.

                                                                                                            A. Okoński i K. Matthäus (MOW News)